EDYTOWAĆ |
Portal nieruchomości Fotocasa ujawnia, że Malaga nadal jest miastem pożądanym przez nabywców nieruchomości. Pomimo przeszkód gospodarczych i prawnych, ceny używanych nieruchomości osiągnęły w październiku rekordowy poziom, ze średnią wartością 3 189 euro za metr kwadratowy i spektakularnym wzrostem o 14,6% rok do roku. W rzeczywistości Malaga jest drugim hiszpańskim miastem, po Palma de Mallorca, które osiągnęło najwyższe ceny zarówno sprzedaży, jak i wynajmu.
Tendencja ta wynika z bardziej doświadczonych i wypłacalnych finansowo nabywców, w przeciwieństwie do lokalnych mieszkańców, dla których dostęp do mieszkań jest trudny. Fotocasa ujawnia, że te rosnące ceny są stałe przez cały rok i nie mają na nie wpływu niekorzystne czynniki ekonomiczne. Malaga nadal jest miastem poszukiwanym przez tych, którzy chcą być częścią hiszpańskiego rynku nieruchomości i nie wygląda na to, by sytuacja ta miała się zmienić w najbliższej przyszłości.
Według Fotocasa, Malaga jest już drugim najdroższym miastem w Hiszpanii, po Palma de Mallorca, zarówno pod względem cen zakupu, jak i wynajmu. Jeśli chodzi o ceny sprzedaży, w lutym odnotowano historyczny wzrost o 18,2% rok do roku, przewyższający nawet okres rozgrzewki przed bańką na rynku nieruchomości. Obecnie średnia cena używanych mieszkań w Maladze jest o 15% wyższa od ceny odnotowanej podczas bańki w 2007 roku, kiedy wynosiła 2 778 euro za metr.
W bardziej szczegółowej analizie, to andaluzyjskie miasto doświadczyło "szybkiego i trwałego" wzrostu cen, znacznie przewyższającego jego siostrzane miasta. W rzeczywistości ceny w pozostałych stolicach Andaluzji wynoszą średnio od 1 270 do 1 836 euro za metr, z wyjątkiem Jaén, które jest najbardziej przystępne cenowo, ze średnią 1 000 euro za metr.
Ewolucja cen w Maladze oznacza znaczną lukę w stosunku do reszty andaluzyjskich miast i została jeszcze bardziej zaostrzona wraz z nadejściem Covid-19. Tendencja ta zaczęła być zauważalna po wyjściu z kryzysu gospodarczego w 2008 r. i osiągnęła dziś swój szczyt. Dyrektor ds. badań, María Matos, wyraziła swoje zaniepokojenie w tym względzie: "Ceny mieszkań po raz kolejny osiągnęły rekordowe wartości z największym przyspieszeniem w ciągu ostatnich 17 lat. Nigdy nie widzieliśmy tak ogromnego wzrostu cen w tak krótkim czasie. Wzrost ten sprowadza nas z powrotem do poziomów z 2006 r., przed bańką mieszkaniową, kiedy koszty mieszkań rosły".
Według Matosa, wzrosty te wynikają ze zmiany polityki pieniężnej Europejskiego Banku Centralnego (EBC), która doprowadziła do wzrostu stóp procentowych, co jest niekorzystne dla przeciętnego nabywcy. Ponadto popyt na zakupy został zwiększony przez obecność na rynku bardziej wypłacalnych i doświadczonych nabywców, głównie obcokrajowców o większej sile nabywczej niż przeciętny mieszkaniec. Nie pomaga fakt, że Malaga ma bardzo mało publicznych zasobów mieszkań socjalnych, co dodatkowo pogarsza trudności w dostępie do mieszkań.
Na rynku wynajmu w Maladze sytuacja jest również niepokojąca.
Jeśli chodzi o mieszkania na wynajem, Fotocasa ostrzega przed jeszcze bardziej niepokojącą sytuacją. W rzeczywistości maksymalne ceny odnotowano w 2022 r., a wzrosty rok do roku przekroczyły nawet 30% w niektórych miesiącach tego roku. Liczba ta stanowi największy wzrost odnotowany do tej pory w Fotocasa. Chociaż niektóre wskaźniki wskazują na bardziej umiarkowany wzrost w październiku (10,4%), nadal jest to dwucyfrowy wzrost, który odzwierciedla duże napięcie na rynku wynajmu.
W przypadku Malagi koszt metra kwadratowego wynosi 13,89 euro, czyli o 65% więcej niż 16 lat temu, kiedy wynosił 8,43 euro. Z tego powodu Matos wyjaśnia, że wysoka cena utrzymująca się przez tak długi czas powoduje spadek popytu na mieszkania na wynajem w Andaluzji, zwłaszcza wśród grup najbardziej narażonych.
Według danych Fotocasa, w lutym 2023 r. najemcy poszukujący mieszkań w tym regionie stanowili 13% rynku. Jednak sześć miesięcy później liczba ta spadła do 11%. Utrata reprezentacji na rynku wynika z faktu, że wielu wnioskodawców jest zmuszonych do wycofania się z powodu niemożności uzyskania dostępu do cen wynajmu. W związku z tym najbardziej narażone grupy są najbardziej dotknięte wydaleniem z rynku najmu.
Koszt wynajmu w Maladze, podobnie jak w całej Andaluzji i Hiszpanii, osiągnął rekordowy poziom z tendencją wzrostową. Od czasu wyjścia z kryzysu finansowego w 2015 r. Malaga podąża za tym trendem, ale bardziej gwałtownie i ze znacznie większymi wzrostami.
Niedobór podaży mieszkań jest główną przyczyną wzrostu cen, które według Fotocasa wzrosły o ponad 30% w ciągu ostatniego roku. Z tego powodu różnica między podażą a popytem staje się coraz większa.
Sprzedaż nieruchomości, powrót domów wakacyjnych na rynek wakacyjny i nadmierna regulacja rynku drastycznie zmniejszyły zapasy. Jednak popyt spada, ponieważ duża liczba osób nie może sobie pozwolić na wysokie ceny wynajmu, uważane za zaporowe w Maladze. Mato twierdzi, że jest to niepokojący trend.